Błogosławieństwo na Boże Narodzenie

„W ten wieczór, co jest wielkim pojednania znakiem,
połammy się opłatkiem nie łamiąc swych kości,
podajmy kluski zamiast fig z makiem
dla nieproszonych, a przybyłych gości.

I niechaj nikt się nie wykręca sianem,
że coraz ciaśniej robi się za stołem,
a ludzka pycha ucichnie na amen
przed głodnym osłem, wielbłądem lub wołem.

Dla wszystkich dzisiaj musi starczyć miejsca
przy zakrwawionym obrusie planety,
aby się stała choć przez chwilę bledsza
od wyśpiewanej z głębi serc kolędy.

A wtedy nawet na pochmurnym niebie
Gwiazda z Betlejem łuną nam zaświeci
i krojąc bochen – spojrzymy na siebie
wzrokiem pogodnym i ufnym, jak dzieci.”

(Krzysztof Jeleń – W ten wieczór)

PO RAZ KOLEJNY RODZI SIĘ BÓG.
PO RAZ KOLEJNY SZUKA DLA SIEBIE MIEJSCA.
PO RAZ KOLEJNY RODZI SIĘ MIŁOŚĆ.
TO NASZA JEDYNA I NIEPOWTARZALNA SZANSA.
TĄ MIŁOŚCIĄ BÓG CHCE NAPEŁNIĆ NASZ ŚWIAT, NASZE ŻYCIE, NASZE SERCA.
MOŻEMY BYĆ KOCHANI – MOŻEMY KOCHAĆ.
MOŻEMY BYĆ SZCZĘŚLIWI.
ALE DO TEGO NIE WYSTARCZY OPŁATEK I WIGILIJNA WIECZERZA.
ALE DO TEGO NIE WYSTARCZĄ KOLĘDY I PASTERKA.
DO TEGO POTRZEBNE JEST PRAWDZIWE BOŻE NARODZENIE.
NIECHAJ ONO DOKONUJE SIĘ W NAS: DZISIAJ I ZAWSZE.
ABY NASZ ŚWIAT STAWAŁ SIĘ LUDZKI.
ABYŚMY MY SAMI STAWALI SIĘ LUDZCY.
ŻYCIE CZŁOWIEKA, KTÓRY PRZEŻYŁ TAJEMNICĘ BOŻEGO NARODZENIA, KTÓRY OTWORZYŁ SIĘ NA BOGA, STAJE SIĘ NIEUSTANNYM ŚWIĘTOWANIEM.
DZIĘKI TEJ TAJEMNICY MOŻEMY POCZUĆ PRZEDSMAK NIEBA.


Z modlitewną pamięcią –

Ksiądz Wacław Buryła