Strona Główna > Twórczość > Krzaki gorejące - wiersze
25.07.2007 sf

Krzaki gorejące - wiersze

Motto:

me krzaki gorejące

goreją słowami…

JKL

* * *

Czekam na wiersz

tak samo boleśnie

czeka się tylko

na miłość

* * *

każdy wiersz

jak opłatek

poezja to przecież

nie kończąca się

wigilia

* * *

tylko krytycy myślą

że nieudane wiersze

są gorsze od najcięższych grzechów

a przecież dzięki nim

człowiek dojrzewa

w człowieku

POEZJA

moment olśnienia

kropelka zachwytu

milczenie słów

głośniejsze

od krzyku

WIERSZE

niech będą jak miłosne wyznania

jasne i czyste

i tak smaczne jak świeże bułki

brane na drugie śniadanie

albo niech ich nie będzie

wcale

* * *

ss. Kamedułkom ze Złoczewa

z samotności rodzi się milczenie

z milczenia – modlitwa

z modlitwy – zanurzenie

z zanurzenia – miłość

z miłości – zbawienie

PRZYJECHAŁEM

przyjechałem by znowu usłyszeć

ptasi koncert wpleciony w gałęzie

aby poczuć jak lipa oddycha

pełną piersią przeczuciem miodu

aby znowu wyrzucić za siebie

szkielety pytań

* * *

wchodzę w lasu przepaścistą otchłań

jakbym drzewa prosił o azyl


a Bóg mówi Dobrze że jesteś

w tej zieleni z którą ci do twarzy