Tak trudno się narodzić
a cóż dopiero umrzeć
("Ćma" - Mieczysław Jastrun)
Szpital
Tutaj nie przychodzą ci którzy panicznie boją się
o swoje życie
wolą siedzieć przy kawiarnianym stoliku
w papierosowym dymie
w rozkołysanym cieniu palących się świec
w głośnym pogłosie rozmów o niczym
przy kolejnej butelce wódki
odbierającej resztki świadomości i człowieczeństwa
tutaj mogliby natknąć się na śmierć jadącą windą
i usłyszeć świst ostatniego oddechu
w oczach leżących mogliby wyczytać wołanie
o pomoc
i zobaczyć kruchość własnego ciała
tutaj musieliby dotknąć ludzkiej bezradności
i samotności której żaden człowiek nie potrafi wypełnić
tutaj byliby narażeni na wywrócenie wszystkiego
do góry nogami
zobaczyliby bezsensowność wielu spraw
które dotychczas wydawały się takie bardzo ważne
i spędzały sen
z powiek
dotknęliby namacalnie pustki własnego życia
wypełnionego meblami i rzeczami
polegającego na mnożeniu i dodawaniu
to jest strefa zaklęta
tylko ci którzy życie zamienili na miłość
zasypiają tutaj spokojnie jak dzieci
gotowi w każdej chwili otworzyć wieczność
* * *
Przykryj nas nocy ciepłym płaszczem
i sen jak namiot porozpinaj
zapal księżyca złoty lampion
a gwiazdy w pszczoły pozamieniaj
by mogły ulać zamiast miodu
zbawiennej ciszy wielki kamień
a Ty go ludziom włóż pod głowy
niech im się przyśni rajska jabłoń